sobota, 16 lipca 2011

00. Niewypowiedziane "kocham"

 Liceum. Pierwsza miłość. Pierwszy papieros. Pierwsza impreza. Pierwszy pocałunek. Pierwszy seks. Radosny śmiech. Wspólne zabawy. Przeciągłe spojrzenia. Długie noce. Wolność.

Niedotrzymana obietnica, tak ważna:
- Obiecaj, że już zawsze będziemy razem.
- Obiecuję.
Zmarnowana szansa, tak upragniona:
- Jak mogłeś odmówić? Przecież zawsze o tym marzyłeś!
- Ja... nie wiem. Żałuję.
Niewyznana miłość, tak raniąca:
- Powiedz, co ty właściwie do mnie czujesz?
- Dlaczego wciąż o to pytasz? To irytujące.
Małe kłamstwo, tak niewinne:
- Dlaczego nie odbierałeś, kiedy do ciebie dzwoniłem?
- Spałem. Po wczorajszej imprezie byłem zmęczony.
Krótkie pożegnanie, tak trudne:
- To koniec. Ja...
- Wiem... Mam nadzieję, że będziesz z nią szczęśliwy.
Przysięga małżeńska, tak nieszczera:
- (...) i ślubujesz jej miłość, wierność i uczciwość małżeńską?
- Tak.
Wspomnienia, tak cenne:
- Czy pamiętasz nasz pierwszy pocałunek?
- Jak mógłbym zapomnieć?
Powrót, tak nieoczekiwany:
- Co ty tutaj robisz? Myślałem, że wyjechałeś.
- Wróciłem zaledwie wczoraj wieczorem.

Ich beztroskie życie zostaje przerwane wraz z pojawieniem się jednej dziewczyny. Tej jedynej? Być może. Zmuszeni dorosnąć, próbowali za wszelką cenę zapomnieć o przeszłości. O tym co ich łączyło. Pogrążeni w kłamstwie, oszukiwali samych siebie. Niewypowiedziane "kocham", wykrzyczane "nienawidzę".
Spotkanie po latach. Niechciane komplikacje. Rozbudzona namiętność.

4 komentarze:

  1. Tu pasuje tylko słowo SUPER! Bardzo mi się podoba ,zresztą tak jak i inne twoje notki ^^ Jejciu, już nie mogę się doczekać nexta ^^
    Pozdrawiam i dużo weny życzę ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał...
    No zaczyna się ciekawie:]
    Czekam na nexta:]
    Mam nadzieję, że będzie nie długo...
    Dawno nie dodałaś tu nic nowego. Nie to, żebym miała jakieś pretensje czy coś. Ale wiesz...takiego talentu nie można marnować zwłaszcza jeśli sam pomysł na opowiadanie jest bardzo ciekawy^^
    Więc tak jak napisałam wcześniej czekam na następną notkę i pozdrawiam:]
    Niech wen będzie z Tobą! ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. To dopiero epilog (bo rozumiem, że to jest epilog?), a ja już się zakochałam... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    fantastycznie się zapowiada opowiadanie, już się w nim zakochała, i mam nadzieję, że nie porzucałaś tego opowiadanie droga autorko, bo tak dawno.....
    Dużo weny życzę Tobie..
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń